Garmin MTB Series

2016-12-14
Garmin MTB Series W roku 2016 w naszym Teamie wyraźnie wzrosło zainteresowanie jazdą na rowerach MTB. Po pierwsze otacza nas piękny, górzysty i bardzo różnorodny Trójmiejski Park Krajobrazowy. Po drugie stworzyliśmy klub na Stravie* gdzie tydzień w tydzień rywalizowaliśmy między sobą w trzech kategoriach: ilość km, najdłuższy przejazd, suma podjazdów. Wewnętrzna rywalizacja motywowała do działania. Kolejnym motywatorem na pewno były nowe sprzęty, które zastąpiły kilku, prawie kilkunastoletnie, wysłużone rowery. A błyszczący jeszcze lakier domagał się terenu!

Dojazdy do pracy po 12-20 km w jedną stronę i weekendowe wyrypy nabijały kolejne kilometry i metry w pionie. Stale pojawiające się PR-y (personal record) na segmentach w Stravie świadczyły o poprawiającej się formie naszego Teamu.

Podjęliśmy decyzję o udziale w bardzo popularnym w naszym regionie cyklu maratonów MTB: GARMIN MTB SERIES. 3 imprezy na przełomie września i października doskonale podsumowują sezon. Dla każdego z nas była to pierwsza w życiu takiego typu impreza i z wielkim zaciekawieniem podeszliśmy do tematu.

Ostatecznie wystartowaliśmy tylko w dwóch pierwszych wyścigach. Każda pętla „Garmina” miała około 26 km. Zawodnicy klasyfikowali się na dystansie MINI – 1 pętla, oraz MAXI – 2 pętle.

Pierwszy etap odbył się w Wejherowie. Piękny, ciepły i słoneczny dzień. Pierwszy start w cyklu, skutkował zajęciem ostatniej strefy startowej, przez co cały wyścig była przepychanka i zatory na zwężeniach. Trasa była dość „szybka” i twarda także jechało się bardzo przyjemnie :)

Drugi etap odbył się w Redzie. Przed wyścigiem kilka dni padał deszcz, a przed startem organizator ze względów bezpieczeństwa i pojawienia się dużej ilości błota, zmienił delikatnie trasę. Pętla była krótsza ale z większą sumą przewyższeń. „Garmin” z każdym etapem stopniuje trudność. Końcówka była tak rozmyta że jedyną opcją było przebrnąć przez błotko z rowerem na plecach. Takie warunki zawsze wywołują pozytywne reakcje wśród kolarzy górskich i mimo obklejonych rowerów, zadowolenie i uśmiechy można było zaobserwować na twarzy każdego uczestnika :)

Niestety nie udało nam się wystartować na finale cyklu, ale dwie wcześniejsze oceniamy bardzo pozytywnie. Pierwsze starty zawsze obfitują w wiele błędów logistycznych i przygotowawczych, na szczęście od razu udało się je przekuć we wnioski na przyszłość, które w przyszłym sezonie zaowocują jeszcze lepszymi wynikami!

Przyszłoroczny cykl już wpisany w kalendarze, a my kręcimy więcej i mocniej!  

* Strava – portal dedykowany głównie dla rowerzystów. Coś na kształt endomondo.
Show more entries from December 2016
This page uses cookie files to provide its services in accordance to Cookies Usage Policy. You can determine conditions of storing or access to cookie files in your web browser.
Close
pixel